Imię: Nagash
Prawdziwe imię: Kastus

Nazwisko: Hex
Płeć: M.
Wiek ciała: 17

Wiek ducha: 693
Znak zodiaku: Skorpion
Kolor oczu: Fioletowo-granatowe
Kolor włosów: Białe
Wzrost: 191
Status: Strażnik, czyli Anioł Mniejszy (więcej w zakładce „Przeszłość”)
Strona mocy: Neutralny Światły, czyli Mądra Strona Mocy
Charakterek: Uzależniony od soku i czekolady, gdy ktoś rządzi on pracuje w pocie czoła by tego władcę przemienić we własną marionetkę do kontrolowania ciemnego ludu.
Umiejętności: Mistrz magii na poziomie 5 (najwyższym), zaklinacz demonów na poziomie 3, Tancerz Ostrzy na poziomie 5 (najwyższym)
Broń którą lubimy używać: Szeroki dwuręczny i co najważniejsze obosieczny miecz opatrzony runami.
Zalety: Cwany jak diabli, potrafi kłamać w żywe oczy, litościwy…
Wady: Przesadza z samo oceną.

Standardowy Text: „Wiesz kto zrobił potop? Kojarzysz Plagi Egipskie? >Sodoma< i >Gomora<, mówi ci to coś? Wiesz kto to zrobił? To ja i moje Super Moce!”
Lubi: Sok, herbatę i mleczną czekoladę, reszta wykształci się w miarę pisania…
Nie lubi: Braku szacunku od strony innych, zakłócania mu popijania soku lub herbaty, zabierania mu czekolady.
Cechy szczególne: Odradza się po własnej śmierci w dowolnie obranych odstępach czasu. Jeśli zabiłby się sam, lub zlecił to komuś innemu to automatycznie przepada na zawsze.
Przeszłość: Jak wiadomo ktoś musi pilnować tego świata żeby jacyś debile nie rozsadzili go od środka. Zajmują się tym Aniołowie Mniejsi, czyli Strażnicy. Nie powstają oni jednak, a po prostu są. Niewiadomo skąd się wzięli. Strażnik jeśli umrze, idzie do nieba, staje w swego rodzaju „poczekalni” i obserwuje… kiedy nadarza się okazja rodzi się ponownie, potrzebny jest jednak inny żyjący Strażnik, który na dziecko rzuci zaklęcie Otwarcia i Pieczęci, które gwarantuje powrót pamięci z poprzedniego życia i możliwość odrodzenia się. Pytani o wiek Strażnicy podają zwykle wiek ciała, rzadziej dodają wiek ducha, czyli ilość skończonych lat pochodząca ze zsumowania wszystkich wieków w poprzednich wcieleniach. Nagash Kastus Hex jako Strażnik już stosunkowo stary otrzymał zadanie do wykonania na Ziemi. Jednak kiedy misję wykonał i postanowił zniknąć z Ziemi, okazało się że pozostali Strażnicy zwiali do innego wymiaru, zostawiając go samego. Normalnie gość utknął. Całkiem sam, zagubiony, jako że portal może otworzyć tylko odpowiednio liczna grupa osób władających magią… Swego czasu był pośród Strażników dosyć sławny, przypadkowe pozostawienie go nie wchodzi więc w grę. Jedynym innym wyjściem był by sabotaż…
Marzenia: niesprecyzowane
Plany: Znaleźć grupę odpowiednio silnych magicznie osób które wykorzysta do otworzenia Portalu
Cele: Znaleźć i pozbawić życia gościa który skłonił innych Strażników do pozostawienia go na Ziemi, oraz pozbawianie życia kolejnych jego wcieleń.
Co tam jeszcze chcecie nabazgrolić: Wchodzenie mu w drogę nie jest mądre. Nie każdy ujdzie z życiem.
Rysunek: http://republika.pl/blog_mu_4059130/608 … head_2.jpg