Dla mnie celem jest zdominowanie całej planszy domków jedną jedyną rodziną poprzez żenienie wszystkich ze sobą... to takie typowe jak w Modzie na Sukces xD

Jak zrobisz duże dżefko, kiedy wszystkich powybijasz? xD W każdym razie najciekawsze jest też topienie simsów, palenie ich na stosie, albo szykowanie im równie ciekawej śmierci, z tym się zgadzam xD

Kiedyś potrafiłam się nawet zapomnieć przy tej grze, ale to była pierwsza seria, do drugiej mam tylko podstawę i generalnie już z tego chyba wyrosłam i chwała wszystkim siłom wyższym. Niemniej jednak, ten sentymencik pozostaje.

Te mordują swoich ludzi, a ja to pamiętam, że do śmierci dopuścić właśnie nie chciałam :<.

Głównie w grze chodzi o to, by zapewnić simom dostatnie życie, więc... no cóż, fajnie jest zrobić coś odwrotnego ;] Choć nie zawsze łatwo się zabijało tych simów, niektórzy byli naprawdę twardzi i żyli o głodzie z tydzień i dalej nie chcieli zdechnąć

Podobają mi się nie które cele życiowe simów, np. 20 bara-bara z 20 różnymi simami ;P Nie ma co, w końcu to edukacyjna gra