Mariet to wcale nie idiotyzm Mam koleżankę w klasie, która jest totalną ateistką, czyli ani jej rodzina, ani ona sama nie wierzy w Boga, w Jezusa, w kościół i te sprawy (tia, nigdy na mszy nie była, a chrztu też nie miała), a mimo to co roku świętuje Boże Narodzenie... Pytałam się wiele razy dlaczego... a ona na to, że dlaczego nie? ;P

Tak więc innymi słowy wszystko jest możliwe ;] Ale jednak jakoś nie widzę tego, żeby w Polsce żyli prawdziwi ateiści nie wierzący w absolutnie nic...

Ja w ogóle nie rozumiem, dlaczego ktokolwiek uważa, że muzułmanin musi być od razu terrorystą -.-' ... Słyszy się wiele razy o tym, jakie to straszne, jakie to wredne, ale tak na prawdę sama zauważyłam, że takie osoby nie starają się poznać te religii, a oceniają ją tylko z większych zbiegów sytuacji...

Mam dość dużo znajomych muzułmanów i wiem o tym doskonale, że nie gryzą ;P

Poza tym moje lekcje religii już od dawna zaczęły się różnić od poprzednich. Udało mi się już sporo nauczyć o judaizmie, buddyzmie, hinduizmie i właśnie o islamie.

Z tego co wiem, to mimo wszystko w krajach bliskiego wschodu łączą się dwie rzeczy w jedną: patriotyzm i religia. Różne są skutki tego połączenia...

Uważam, że terroryści, którzy tworzą wielką masakrę robią to celowo mówiąc publicznie "w imię Boga", a tak na prawdę to tylko jakiś pretekst. Jakby przyjrzeć się Koranowi to nigdzie nie ma o tym, by zabijać w imię Boga... wierzę w to, że to co terroryści robią i mówią, to wszystko przez błędną interpretację...

No, ale. Człowiek jest przyzwyczajony bać się tego co nie znane, a na nie szczęście stało się tak, że zachód poznawał tą religię od gorszych stron (w końcu już dość dawno temu Turkowie, Tatarzy i inni zaczęli się bić "w imię Boga";P)... a Irak i Iran, którzy wykorzystują tą religię by manipulować ludźmi w swoim kraju... no cóż, nie dzieje się to już pierwszy raz. I pewnie nie ostatni.

Znajoma opowiadała mi kiedyś o Koranie, to tam podobnorz niemal 100% to jest o miłości (do boga, bliźnich itd.) Czy tak naprawdę jest?

Lilala: Nie tylko na pogan, ale też żydów i muzułmanów. W 1099 roku, podczas pierwszej krucjaty, w Jerozolimie wymordowano wszystkich. Muzułmanów ścięto, a żydów spalono w ich głównej synagodze.

Mariet: Trochę ci nie wyszło...

M.: to zalezy jak na to spojrzeć. Są fragmenty mówiące o konieczności obrony ojczyzny przed najazdami. Jest też fragment: "Zaprawdę, Bóg nie kocha najeźdźców!" jak i "Ten, kto zabije człowieka, czyni tak, jakby zabił wszystkich ludzi na świecie". Nie dotyczy to oczywiście prawnie nałożonej kary śmierci.
Terroryści to przeważnie ludzie biedni, zdesperowani, pełni wpajanej im przez otoczenie nienawiści do Zachodu, który wydaje im się jednocześnie Rajem i siedliskiem Szatana. Popatrz tylko na sytuację w Gazie.

PAP 22.01.2009
Hamas płaci rodzinie każdego zabitego Palestyńczyka

Rząd Hamasu w Strefie Gazy zapowiedział, że przekaże 1000 euro rodzinie każdego Palestyńczyka zabitego podczas ofensywy w Strefie Gazy i 4000 euro rodzinie, której zniszczono dom.

- Od niedzieli rząd rozpocznie przekazywanie 4000 euro właścicielom całkowicie zniszczonych domów, 2000 euro - częściowo zniszczonych, 1000 euro rodzinie każdego męczennika, a 500 euro każdemu rannemu - powiedział na konferencji prasowej rzecznik rządu Hamasu Taher Al-Nunu.

Suma odszkodowań za straty ludzkie i materialne podczas 22 dni ofensywy w Strefie Gazy ma wynieść "od 35 do 40 mln dol." - dodał.

Z wyniku izraelskiej ofensywy w Strefie Gazy zginęło 1330 Palestyńczyków, a 5450 zostało rannych. Całkowitemu zniszczeniu uległo około 4000 domów, a 17000 zostało uszkodzonych - wynika z szacunków centralnego biura statystycznego Autonomii Palestyńskiej

Czy tak postępuje organizacja terrorystyczna?

I dzięki temu jednemu człowiekowi wydajesz opinię o ponad miliardzie ludzi na całym świecie?

Varon napisał:

"Ten, kto zabije człowieka, czyni tak, jakby zabił wszystkich ludzi na świecie". Nie dotyczy to oczywiście prawnie nałożonej kary śmierci.

Nie wiem czemu, ale mimo wszystko dla mnie to sie kupy nie trzyma. Wg tego cytatu, to Bóg mówi o tym (no właśnie, Bóg, czy jakiś posłaniec Boga jak np. Mohammed?), że zabójstwo człowieka jest grzeszne. W sumie nigdzie nie ma o tym, że jeśli człowiek popełnił jakąś zbrodnię, to ma prawo zginąć z ręki innego człowieka, bynajmniej w tym cytacie, ale jak wiemy, Koran jest wielką księgą, więc możliwe, że gdzieś jest to napisane... A propos tego Szariatu, czy jest to jakaś osobna księga z zasadami? Czy znajduje się w Koranie? A może jest to po prostu taka część kultury islamskiej? (przejrzałam na Wikipedii, ale nie mogę znaleźć tego o co pytam...)

Sytuacja, którą opisała Mariet była dosyć łatwa do przewidzenia - skoro chłopiec o innej kulturze niż jest nam znana, a słysząc z tv same złe rzeczy o islamie każdy ma własne wyobrażenie o tej religii i kulturze. Sama nie wiem jak bym się zachowała, ale...
...ale często lubię analizować takie sytuacje. Powiedzmy, że to byłby katolik - jakoś nikt by się nie zraził specjalnie jego groźbą. Gdyby chłopak wyskoczył z tekstem "Zabiję ciebie w imię Jezusa", to ktoś prędzej by go wyśmiał niż zaczął się bać. Zakładam, że każdy by też się przeraził, gdyby ów chłopak był zupełnie skądinąd, np. ogólnie ze wschodu, tego bliższego czy dalszego, albo Afryki. No sorry, ale to nie pierwszy raz kiedy człowiek boi się tego co nieznane. Szczególnie jeśli jest niedoinformowany w wielu rzeczach, a jego źródła informacji opierają się jedynie na tym co słyszał w mediach.

Niby jest jakieś rozwiązanie. W wielu krajach zachodnich zamiast przedmiotu 'religia' jest przedmiot 'religie'. zamiast skupić się na wszystkich świętych kościoła katolickiego, albo zdawać do pierwszej komunii poprzez wymawianie masę modlitw, których człowiek i tak potem nie pamięta, można by się nauczyć i poznać inne wiary. Z tego co wiem, to uczą o tym dopiero jakoś w liceum, ale myślę, że nikt nie miałby nic przeciwko temu by wymienić nawiedzony siostry zakonne na znawcę innych religii niż chrześcijańską. Myślę, że wszystkim by to w końcu wyszło na dobre...

Faktycznie sporo wiesz na ten temat. Skoro to temat o religii, to chyba mogę też się spytać jak się dowiedziałeś tylu rzeczy i skąd u ciebie takie zainteresowanie islamem? Ofc jeśli chcesz też na to odpowiedzieć, jeśli to prywatne, to przecież do niczego nie zmuszam... bo mimo wszystko nie często można spotkać Polaków, którzy bez korzeni islamskich chcą zmienić wiarę właśnie na islam...